sobota, 24 marca 2012

Kurs na kwiatki z gazy

Kwiatki gazowe są dość proste w wykonaniu, natomiast nie da się ukryć, że to "brudząca" robota. Więc zalecam użycie rękawiczek lub liczyć się z ubrudzonymi akrylówką palcami;)

Potrzebujemy: farbkę akrylową białą, pędzelek i gazę - ja na okoliczność tego kursu wykorzystałam gazę o szerokości 10 cm (z gazy 4-5 cm wychodzą dość malutkie kwiatki).
Gazę przycinamy na kawałki 8-10 centymetrowe i układamy na podłożu, które nam nie zostawi śladów na kwiatkach. Wykorzystuję najczęściej ręcznik papierowy lub folię - mam pewność, że gaza z akrylówką nie przyklei się do powierzchni pod spodem i łatwo ją będzie oderwać.
Żeby przyspieszyć sobie pracę, przycinam kilka kawałków z gazy i układam jeden na drugim a następnie przy pomocy pędzelka zaczynam nakładać grubą warstwę akrylówki.
Jeśli chcę przyspieszyć nakładanie farby - kawałki gazy składam parę razy; farba pod wpływem nacisku pędzelka przenika do ostatniej warstwy.

Następnie gazę odwijam i osobno układam poszczególne kawałki.

Przystępuję do zwijania ślimaczków - zaczynam od jednego końca gazy - musi się on znaleźć pod spodem i następnie owijam luźno gazę wokół początku. Druga końcówka też musi sie znaleźć pod spodem. Gaza musi być dość luźna, żeby kwiatek nie był przyklapnięty.
Teraz najdłuższy etap - czekam aż kwiatki wyschną. Po wyschnięciu kwiatek jest dość stabilny, ale dla pewności podklejam pod spód kawałek papieru z Magikiem lub odrobiną kleju na gorąco. Do środka można włożyć perełkę, ćwiek, guzik, ja tym razem użyłam pręcików perłowych.
I kwiatek gazowy gotowy:)
A tak kwiatki wyglądają w zastosowaniu:)
Mam nadzieję, że kursik się przyda. Pozdrawiam serdecznie:)

11 komentarzy:

Caro-ART pisze...

Fajny kursik :)

Dorota Dołęga pisze...

o, to te zachwycające kwiatki! dzięki za kurs, na pewno z niego skorzystam :)

japkowa pisze...

Kto by pomyślał, że z kawałka niezbyt zachwycającej gazy może powstać takie cudo!!! Jestem pod wrażeniem.. :)

Maggie pisze...

super są :D

Klaudia/Kszp pisze...

Świetne! dzięki za kurs :)

ania.mania pisze...

Chociaż sama nie skrapuję to do jakiś przebieranek na pewno kwiatki się przydadzą :)) Kursik super, tak jak i kwiatki

Chasia pisze...

Bardzo dziękuję za ten kursik :) Bardzo podobają mi się takie oryginalne ozdoby. Pozdrawiam!!! I życzę wiecej takich twórczych idei!

Chasia pisze...

Witam, ciut zainspirowalam sie Twoim pomyslem i stworzylam takie oto kwiatki:
http://chasia-blog.blogspot.ca/2012/11/sroda-7-listopada-2012-art-no-tatnik.html
Pozdrawiam!

Artes de Nágela pisze...

Very beautiful!
Thnks so much for sharing!

Unknown pisze...

Super pomysł z tymi kwiatkami gazowymi;) wykorzystałam Twój kursik, niestety kwiatki nie wyszły mi tak piekne jak Twoje pzez mój błąd, ale następnym razem sie poprawię;)
Kwiatki wykorzystałam tutaj http://malgosia-mojerekodzielo.blogspot.com/2014/08/gazowana.html

Anonimowy pisze...

rewelacja, super kursik!